Jak minęła Wam święta? Mam nadzieję, że odpoczęłyście tak samo jak ja. :) Dziś przychodzę do Was z recenzją bardzo ciekawego produktu. Jeśli jesteście ciekawe jego działania, to zapraszam. :)
Opakowanie / konsystencja / wydajność
Duży wygony słoik o pojemności 300ml. Jeśli chodzi o maski, to jest to najlepsze moim zadaniem rozwiązanie.
Konsystencja jest śmieszna, treściwa ale nie budyniowa jak przy np. Biovaxach (KLIK). Bardziej określiłabym ją jako lekko piankową. Jest bardzo zbita, więc nie trzeba nakładać jej dużo, dzięki czemu jest wydajna.
Zapach
Chyba przyjemny, taki ziołowy, aloesowy. Nie skradł mojego serca, ale nie jest również odstraszający. A poza tym, nawet gdyby był tonie miałoby dla mnie znaczenia. :)
Opis producenta
W ciągu zaledwie 3 minut przywraca włosom utraconą witalność, nawilżenie sprawiając, że uzyskują one połysk i zdrowy wygląd.
Skład maski
Bardzo mi się podoba. Bardzo wysoko jest sok z aloesu, gliceryna, ekstrakt z jałowca i pantenol. Jest krótki, ale bogaty, czyli innymi słowy idealny.
Jest to maska typowo humektantowa (więcej o humektantach tu KLIK), więc nie nadaje się do używania każdą porą roku. Najbardziej optymalnie będzie wiosną i jesienią kiedy wilgotność powietrza nie jest ani zbyt niska, ani kosmicznie wysoka. Inaczej możemy uzyskać puch i się niepotrzebnie zniechęcić.
Działanie
Raczej zaskoczeniem nie będzie, że produkt sprawdza się świetne. Spełnia moje wszystkie oczekiwania, włosy są miękkie, nawilżone i mięsiste.
Nie sugerujcie się tymi trzema minutami z opisu producenta, dajcie jej trochę więcej czasu, najlepiej 30 minut, działanie będzie zdecydowanie lepsze.
Przypominam, że moje włosy są nisko porowate z trochę wyższą porowatością na końcówkach i kochają aloes i humektanty ponad wszystko. Kiedy pierwszy raz po zimie użyłam właśnie tej maski odstawiając w kąt emotientowe odżywki, których zdecydowanie miały już dość, od razu odżyły i nabrały blasku.
Produkt Natur Vital polecam tak naprawdę każdemu. Ze względu na piękny skład będzie świetną maską nawilżającą, a przecież nawilżania potrzebują każde włosy.
Jeśli miałabym wskazać moją ulubioną maskę dostępną w Naturach, to bez wątpienia mój wybór padłby na nią.
Czy jest warta swojej ceny? Zdecydowanie tak.
Dostępność: Drogerie Natura, Internet
Cena: ok. 22 zł za 300ml.
Znacie? Lubicie? :)
Ściskam Was mocno. :)
używałam jej kiedyś, jest super :)
OdpowiedzUsuńByłam wczoraj w Naturze, bo chciałam właśnie ją kupić i nigdzie nie widziałam :/ Następnym razem zapytam się o nią przy kasie :)
OdpowiedzUsuńZapytaj koniecznie. :)
UsuńKiedyś ją na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńZrób wtedy recenzję! :D
UsuńNie znam, ale gdzieś już o niej czytałam i również to była pozytywna opinia ;)
OdpowiedzUsuńJa to chyba jeszcze złej nie widziałam. :D
UsuńTeż ją lubię, szczególnie wzbogaconą olejem :)
OdpowiedzUsuńO, chyba nie próbowałam! Koniecznie muszę.
UsuńNie miałam, może wkrótce się na nią zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz szukać nowej maski, dobrze by było wziąć ten kosmetyk pod uwagę. :)
UsuńPo tym co piszesz jestem bardziej upewniona, że chce ją zakupić. :)
OdpowiedzUsuńJestem prawie pewna, że będzie dla Ciebie dobra, bo wiele osób ją lubi. :)
UsuńMam ochotę ją wypróbować ale w mojej Naturze nigdy jej nie ma :(
OdpowiedzUsuńU mnie też nie było, pani mi ją zamówiła. :D
Usuńja też chętnie bym ją wypróbowała, może się na nią w końcu zdecyduję ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam też że jest na doz.pl, mam nadzieję że trafię na jakąś promocję :D
Poluj, poluj! :D
Usuńo, ciekawa :)
OdpowiedzUsuńo, bardzo. :D
UsuńMa ciekawy skład, ale moje włosy nie przepadają za aloesem w dużym stężeniu;/
OdpowiedzUsuńPuszą się na niego?
UsuńMam ją, stosowałam i jestem zadowolona z tej maski :) Bardzo fajnie działa na moje loki, dobrze nawilża i powoduje wydobycie lepszego skrętu. Jest bardzo wydajna, ale jak się skończy, to na pewno kupię ją ponownie :)
OdpowiedzUsuńTo super, że służy tylu osobom. :)
UsuńNie znam ale brzmi jak dla mnie fajnie :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze fajniej się sprawdza, przynajmniej u mnie. :>
UsuńJest właśnie na moje liście zakupów,ale zawsze jak jestem w Naturze to jej nie ma :( A strasznie mnie kusi
OdpowiedzUsuń