Pokazywanie postów oznaczonych etykietą alkohol denat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą alkohol denat. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 sierpnia 2013

O dobrych i złych alkoholach

Wiele razy zetknęłam się z przekonaniem, że jeśli w składzie kosmetyku np. odżywki do włosów występuje alkohol, to produkt wyrządzi nam szkodę, wysuszy włosy. Oczywiście często tak się dzieje, aczkolwiek istnieją tzw. alkohole tłuszczowe, które są jednocześnie emolientami, czyli nawilżaczami. 

Złe Alkohole 



  • Alcohol Denat - Jeden z najbardziej szkodliwych oraz wysuszających alkoholi. Może powodować podrażnienia, oraz uczulać. Bardzo często widujemy go w kosmetykach do pielęgnacji cery ze skłonnością do trądziku. To prawda początkowo taki alkohol ładnie napina skórę, ale jest to złudny efekt. Po dalszym stosowaniu mogą wystąpić zaczerwienienia, wysuszona skóra, reakcje alergiczne. Dodatkowo jak się pewnie domyślacie trądzik wcale nie musi zostać zwalczony. Denat ma też destrukcyjny wpływ na nasze włosy. Pisałam o tym w tym poście.
  • Benzyl Alcohol - Jest użwany jako rozpuszczalnik substancji zapachowych, oraz jako konserwant. Wykazuje działanie alergenne. Nie jest tak straszny jak ten powyżej, ale jeśli występuje wysoko w składzie, również starajmy się go unikać.
  • Etanol, lub po prostu Alcohol - Jest to alkohol często używany w kosmetykach wegańskich, (np. Alterra) ponieważ jest on pochodzenia roślinnego. Składnik większości wcierek, w których akurat ma działanie jak najbardziej pożądane - umożliwia wnikanie składników odżywczych wgłąb skóry. w dużym stężeniu również może wysuszać, lecz nie zawsze. Musicie to odkryć indywidualnie. 
  • Isopropyl Alcohol - Również wykazuje działanie wysuszające, może uczulać. 

Dobre Alkohole 

  • Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol - najpopularniejsze z alkoholi tłuszczowych. Wykazują działanie nawilżające oraz kondycjonujące. Zatrzymują wodę we włosie. Nie podrażniają.
  • Mirystyl Alcohol, Palm Alcohol, Decyl Alcoholrzadziej występujące alkohole tłuszczowe, wykazują takie same działanie jak powyższe. 

To chyba tyle. Mam nadzieję, że rozjaśniłam Wam nieco temat alkoholi w składach. :) 


Ściskam Was mocno. :)

czwartek, 25 lipca 2013

Więcej szkody niż pożytku..

Dziś mam dla Was trzy kosmetyki, których przeznaczenie to zabezpieczenie końców włosów przed rozdwajaniem, łamaniem i uszkodzeniami. Wszystko pięknie ładnie, lecz problem leży w tym, że w składzie każdego z nich bardzo wysoko możemy doszukać się alkoholu denatu, a co za tym idzie kosmetyki nie spełniają swojej funkcji. Ba, przyczyniają się do tego przed czym powinny chronić. 



Ja niestety jestem w posiadaniu aż trzech takich kosmetycznych bubli. Kupiłam je zanim zaczęłam świadomą pielęgnację, i nie miałam pojęcia o składach. :(


BIOSILK



Na pierwszy ogień idzie bardzo znany BIOSILK. Jest to chyba najbardziej popularny jedwab do włosów. Co tu dużo mówić. Na sto procent nie pomoże nam on w regeneracji włosów, tak jak to obiecuje producent. 




Skład prezentuje się następująco. Pierwszą i drugą pozycję zajmują silikony. Następnie mamy właśnie alkohol denat. Nie sugerujcie się tym, że potem jest panthenol (prowitamina B5) i hydrolizowany jedwab. W towarzystwie alkoholu i tak nic nam one nie dadzą. Potem mamy zapach i kilka konserwantów. 



SERUM PANTENE




Ten produkt mnie osobiście wręcz śmieszy. "Serum scalające rozdwojone końce"? Błagam. Aż samej jest mi wstyd, że kiedyś dałam się na to nabrać. Kochane pamiętajcie, rozdwojonego włosa nie da się scalić, skleić. Jedyną możliwością jest obcięcie go. Tego typu produkty mają jedynie zapobiegać rozdwajaniu. Jednakże w tym przypadku, tak samo jak w poprzednim, zaraz po silikonach mamy do czynienia z alkoholem denatem. Więc serum z Pantene również wędruje na naszą listę z produktami do unikania. :) 


SERUM AVON    




Ostatnie jest serum firmy AVON do włosów suchych i zniszczonych. Jak się nie trudno domyślić w składzie ma to samo co dwa poprzednie kosmetyki. Moje włosy były mi bardzo wdzięczne za odstawienie go w kąt. Ale dla końcówek nie było już ratunku - musiałam je obciąć. 


Żeby mieć z tych produktów jakąkolwiek korzyść, zaraz idę pozbyć się zawartości. Do opakowań z pompką przełożę olej kokosowy, co o wiele ułatwi mi aplikowanie go. :)
A Wy miałyście kiedykolwiek styczność z tymi produktami? 

Ściskam Was mocno. :) 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...