1. Olej kokosowy
Nieśmiertelny kokos, który pasuje niemal każdej niskoporowatej, a czasem nawet tym wyższym. Uwielbiam go, uwielbiam, uwielbiam! Szczególnie polubiliśmy się przy dodawaniu go do masek i odżywek.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że kokos może się włosom "przejeść". Jeśli już nie działa tak dobrze jak kiedyś, albo powoduje puch - odstawcie na jakiś czas. Znam takie kaprysy, przejdzie im. ;)
2. Olej arganowy
Niby nie dla moich włosów ale się kochamy. Do niego należy podchodzić ostrożnie, nie gwarantuje sukcesu, jednak spróbować warto, jestem tego przykładem. Gdybym miała mieć tylko dwa olejki, to byłby to kokos i argan.
3. Masło shea
Trochę rudne w obsłudze, bardzo gęste, nie wystarczą ciepłe ręce, trzeba zrobić gorącą kąpiel. Początkujący mogą mieć też mały (serio, wcale nie taki duży, ale jednak) problem ze zmyciem. Godny przetestowania olej, świetny też w walce z suchymi piętami. Często wysmarowuję nim stopy, władam cieplutkie skarpety i idę spać. Efekty są całkiem imponujące. :)
4. Olej ze słodkich migdałów
Ku mojemu zaskoczeniu, również się sprawdza. Lubię go szczególnie w gotowych olejowych mieszankach, maskach i odżywkach, ale i solo. Jest to moje niedawne odkrycie, z którego jestem bardzo zadowolona.
5. Olejek Baby Dream fur mama
Co prawda jest to mieszanka olei, ale warto ją tu zawrzeć. Ja sama ją uwielbiam, mam też wrażenie, że pasuje znacznej większości testujących osób. Zachwalałam ją już tutaj KILK. :)
A teraz.
Gdzie ja się podziałam? Co będzie z tym blogiem?
Nie chcę tu streszczać wszystkiego co się działo, czasem nie wszystko układa się tak jak byśmy chcieli. Tylko tyle.
Wiem, że wielu czytelników straciłam, nie ma w tym nic dziwnego. Zanim jednak opublikowałam ten post napisałam 4 inne, które będą zawsze na czarną godzinę, a noc jeszcze młoda, będę pisać dalej. Możecie się spodziewać wielu wpisów, będę Wam to wynagradzać. Chciałam Wam tylko powiedzieć, że to niewiarygodne, że mimo takiej nieobecności blog nadal ma wyświetlenia, nadal niektórzy tu zaglądają. Zawiodłam, jestem zła sama na siebie. Przede wszystkim jednak tęskniłam. Oj, strasznie! :) Mam nadzieję, że wybaczycie. Wybaczycie?
Ściskam Was mocno jak zawsze.
Kasia. :)
Na razie testowałam tylko olej arganowy
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie dopiero zaczynam: http://szafazapachow.blogspot.com/
Odwiedzone. :)
Usuńmam wysoką porowatość włosów, a one po prostu kochają olej kokosowy, wiec chyba jestem jednym ze wspomnianych wyjątków :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, pewnie tak! Takim samym wyjątkiem była Anwen, kiedy jeszcze miała wysoką. :)
UsuńJa też mam wysoką, a kokos jest moim numerem 1!
UsuńMoje wlosy uwielbiaja olej kokosowy i arganowy :) niedlugo sprawdze jak dziala avocado :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Też testuję avocado, na razie szału nie ma, ale dam mu jeszcze szansę. Buziaki!
UsuńWybaczamy! :D I już się cieszę na nowe wpisy ;) Co do olei to Baby Dream jest moim kochanym towarzyszem, a z racji, że moje włosy coraz bardziej zbliżają się do niskiej porowatości to i pozostałe wymienione zapewne niebawem wypróbuję
OdpowiedzUsuńAż się ciepło na serduchu robi. :D Dzięki! :*
UsuńNie musisz się tłumaczyć z nieobecności- wiadomo, najpierw życie prywatne, później wirtualne :)
OdpowiedzUsuńStarzy obserwatorzy poznikali? Zdobędziesz wielu nowych!!!
A co do olejów- moje włosy uwielbiają oleje! Aktualnie moje włosy są wysokoporowate, zniszczone, suche i puszące się. Oleje poprawiają ich stan, ale wiem, że muszę czekać, aż odrosną. To, co do tej pory już odrosło, prezentuje się baaardzo ładnie :) I zdecydowanie będzie potrzebować innej pielęgnacji niż obecna ;)
Jesteście niezastąpione. :)
UsuńU mnie jest to samo - to odrośnięte jest mega gładkie, reszta trochę mniej, ale i tak jest dużo lepiej niż kiedyś. :)
Wybaczmy Kasiu :) A u mnie wszystko idealnie się sprawdza, lubię je wszystkie mieszać, a szczególnie olej arganowy kokosowy i masło shea efekt boski :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że jeszcze ich wszystkich nie łączyłam? :D Następnym razem wypróbuję. :*
UsuńMam włosy średniej porowatości i olej kokosowy odpowiada im bardziej niż chociażby oliwa z oliwek.Co do masła shea nie jestem przekonana, olejku arganowego nie testowałam, a Babydream tylko czeka na swoją kolej ;) Mam wrażenie że olej migdałowy moim włosom także odpowiada, ale testowałam go tylko w oliwce Hipp, więc ciężko mi się jednoznacznie na ten temat wypowiedzieć. Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńZajrzę na pewno! :)
UsuńA jaki olej kokosowy polecasz (konkretny produkt) i czy dostane go w jakimś hebe?:)
OdpowiedzUsuńja mam taki, był niedawno w biedronce, znajdziesz go w większych supermarketach, ale firma raczej nie ma znaczenia, dopóki jest nierafinowany. :)
Usuńhttps://www.google.pl/search?q=olej+kokosow&espv=2&biw=1536&bih=758&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=0IOiVLOlKoKxPa-ugLgK&ved=0CAYQ_AUoAQ#tbm=isch&q=olej+kokosowy+do+sma%C5%BCenia&revid=1327807691&facrc=_&imgdii=_&imgrc=fOovN-jkRcX__M%253A%3B0_oEqz1lDRPmJM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.decare.pl%252Fsystem%252Farticles%252Fphoto1s%252F1588%252Fimg_templ_3%252Fopen-uri20140717-19946-17or1df-0.%253F1405551918%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.decare.pl%252Foliwy-i-oleje%3B398%3B1000
oo, ekstra, przeszukam więc biedronkę! dziękuję ;-)
UsuńMożna do Ciebie napisać na mejla? :)) Bo chciałam zapytać o parę rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście! :)
UsuńOlej kokosowy jest rewelacyjny na moje włosy i strasznie je odżywia :) polecam
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy to podobno wprost od Bogów.. Jest na wszystko. Na włosy, na cerę, na zmarszczki, na cellulitis. Na co nie jest? Do jedzenia, do smarowania. Do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńCo to za faza z tym olejem kokosowym? Od roku słyszę jaki to on jest cudowny i do wszystkiego, ale patrząc na skład nienasyconych i nasyconych kwasów tłuszczowych łudząco przypomina smalec. Tylko jest jakieś 10 razy droższy i oczywiście ma inny zapach :D
OdpowiedzUsuńNiestety sucha woda bardzo oddziałuje na kondycje włosa ;/ Dzięki za super recenzję kilka z tych produktów na pewno wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńObecnie stosuje odżywkę do rzęs marki BodetkoLash bo moje rzęsy były w fatalnym stanie niestety. Odżywka zdziałała cuda! Po trzech miesiącach stosowania jestem mega zadowolona i polecam ją każdemu ;)
No i gdzie te obiecane wpisy? Miałaś nie znikać, a widzę, że jednak zniknęłaś i to chyba już na dobre :/
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam przyjemność używać olejku z czarnuszki Kardashan , dostałam go i powiem krótko BOMBA , naprawdę jest cudowny , pokochałam go i serdecznie polecam
OdpowiedzUsuńUwielbiam oleje w codziennej pielęgnacji <3 http://myliiifestylee.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł z pewnością wrócę tu po więcej.
OdpowiedzUsuń