niedziela, 29 września 2013

Timotei Organic Delight, odżywka do włosów normalnych




Co do tego produktu moje oczekiwania były gigantyczne. Dostałam ją od mojej przyjaciółki (:*), której ona nie przypasowała. Jej włosy się po niej puszyły. Moje nigdy nie miały do tego dużej tendencji, więc uznałam, że u mnie powinno być z tym problemu. No i do tego skład, w którym z miejsca się zakochałam.. Jaki był efekt końcowy? Zapraszam do czytania. :) 

Opakowanie / konsystencja / wydajność 

Biała tubka wykonana z miękkiego plastiku o pojemności 150 ml. Konsystencja dość zbita, nie spływa z włosów. Wydajność przeciętna, w kierunku słabej, ale może to ze względu na to, że tak jak już kiedyś wspominałam, lubię czuć, że coś na te włosy nałożyłam. 

Zapach 

Odżywka ma pachnieć zieloną herbatą, i to prawda jakieś tam nuty są wyczuwalne. Ja rozpoznaję też trawę cytrynową, ale całość pachnie mi.. domestosem. Ogólnie nie wiem czy jest przyjemny, czy nie. Specyficzny, to na pewno. 

Dostępność / cena 

Kiedyś można było ją dostać w każdym Rossmannie, ale teraz jej nie widać. Myślę, że może być dostępna w Super Pharmie, bądź Hebe, ale głowy nie daję. Zetknęłam się z nią też parę razy w sklepach typu PSS, i w osiedlowych drogeriach. 
jeśli chodzi o cenę, to kosztuje około 8-9 zł. 

Opis producenta 

" Nowa linia Timotei Organic chroni zdrowie Twoich włosów oraz dostarcz miłe doznania, jednocześnie pozostawiając piękne efekty. 

  • 0% parabenów, silikonów, barwników, siarczanów 
  • Zawiera w 100% naturalną kompozycję zapachową 
  • W 95% biodegradowalna 
  • Jest zatwierdzona dermatologicznie " 

Skład 


Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Cocos Nucifera Oil, Cetearyl Olivate, Butyrospermum Parkii Butter, Glycine Soja Oil, Inulin (substancja zwiększająca objętość, kondycjonująca) , Mel, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Camellia Sinensis Leaf Extract (wyciąg z zielonej herbaty) , Ascorbic Acid (przeciw utleniacz) , Copernica Carifera Cera, Parfum, Xanthan Gum (zagęstnik), Sorbitan Olivate (emulgator), Potassium Sorbate (konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy, pełni funkcję konserwantu), Sodium Hydroxide (regulator ph), Benzyl Alcohol, Salicylic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konsrwant), Citral, Limonene. 

Emolienty 
Humektanty
Kompozycja zapachowa 

Skład prezentuje się bardzo ładnie. Cała masa emolientów, trochę humetkantów, ekstrakt z zielonej herbaty. Konserwanty, zagęstniki i paskudny Benzyl Alkohol (więcej o nim TU) znajdują się dopiero po kompozycji zapachowej, czyli są w bardzo małym stężeniu. 


Działanie 

I przechodzimy do najważniejszego punktu, i  mojego wielkiego rozczarowania. Przy tak bogatym i pasującym moim włosom składzie naprawdę oczekiwałam cudu, a tu.. W zasadzie to nie wiem co. Nie wyglądały jak siano, ale jednak były przesuszone. Strasznie się napuszyły, a zwykle na nic tak nie reagują. Wiem, że to humektanty zazwyczaj mogą puszyć, ale jeśli chodzi o moje włosy to humektanty to ich niezaprzeczalna miłość, a szczególnie gliceryna, która jest tu tak wysoko. To prawda błyszczały jak szalone, ale były szorstkie, sztywne i ogólnie nie wyglądały korzystnie. 

Dawno nie analizowałam tak dokładnie składu kosmetyku, ale w tym przypadku koniecznie chciałam się dowiedzieć na co tak źle zareagowały. Jedyny wniosek do jakiego doszłam to połączenie tych wszystkich składników. Skoro każdy z osobna im pasuje, to może problem leży właśnie w ich połączeniu.  

Próbowałam ją również ulepszać, ale nie dużo to dało. Jedynym wyjściem, w którym się sprawdza to używanie jej przy masce kakaowej. (więcej o niej TU)

Podsumowując zarówno ja, jak i moja przyjaciółka jej nie polecamy. 

A Wy miałyście z nią styczność? Ufacie firmie Timotei? 

Ściskam Was mocno. :)



6 komentarzy:

  1. Miałam tę odżywkę dwa razy - za każdym razem mocno się rozczarowałam. Nie mogłam rozczesać włosów, były "tępe" w dotyku, poplątane. Musiałam nakładać mocno emolientową odżywkę bs. Po wysuszeniu efekt był zadowalający, ale niestety więcej minusy i wyrwane włosy przeważyły na NIE.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jestem strasznie negatywnie nastawiona do tej firmy :(. Szampony zawsze wywołują u mnie łupież, odżywek co prawda nie próbowałam, ale nie wiem, czy się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku jest to pierwszy produkt tej firmy, którego używam, również nie jestem pozytywnie nastawiona.

      Usuń
  3. Nie miałam jej nigdy, słyszałam, że ją wycofano ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jestem baaaardzo ciekawa tej odżywki :) Na pewno będę intensywnie szukać jej w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawiają mi one wiele radości. :) Odwiedzam każdego komentującego.

Możesz zostawić link do bloga, ponieważ często odnośniki w Waszych profilach nie działają.

Jeśli masz do mnie pytanie zapraszam na mojego aska, odpowiadam na bierząco. :)
http://ask.fm/makeyourhairbeautiful

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...